sobota, 2 maja 2009

majowa łąka



Przy okazji różnego rodzaju świąt państwowych "zmuszana" jestem przez media do medytacji około patriotycznych. I myślę, że dla mojego pokolenia patriotyzm jest pojęciem czysto abstrakcyjnym, a w praktyce objawiać się może jedynie niedeptaniem flagi i niepluciem na godło - jak śpiewał Muniek Staszczyk... no bo czym? ...dla mnie?... tym, że pracuję na polskiego emeryta, a nie skorzystałam z "luksusu" pracowania głównie dla siebie, poza granicami mojego kraju ("nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsca i w tych miejscach przyjaźń" - J. Kleyff), no ale właśnie przyjaciół pogubiłam po świecie i w tym momencie nieważne jest, czy wyszli za pracą w ogóle, czy choćby po to, by swe doświadczenie zweryfikować na polu międzynarodowym - to nie pretenduje ich do miana Dzieci Wszechświata, lub przynajmniej Obywateli Europy, w oczach mojego kraju zawsze będą pospolitymi emigrantami... (ilu artystów rozwinęło się dopiero po opuszczeniu Polski???)
I chociaż nie ma dziś widzialnego wroga wolności mojej ojczyzny, to co dzień muszę walczyć o egzekwowanie podstawowych praw człowieka... (opłaca się być dobrym?)
Albo może tym, że chcę wspierać rodzimą gospodarkę, ale przepisy, ustawy i rozporządzenia zaciskają mi na szyi coraz grubszy węzeł, a to dopiero początek.
A może wystarczy wywiesić flagę, położyć kwiatek pod pomnikiem tych, którzy oddali życie za to, by mi żyło się lepiej, a którzy mają prawo obywatelstwa w Europie i w świecie...

Czytam dzieciom Baśnie Polskie o Lechu, Czechu i Rusie, o Piaście Kołodzieju, o Popielu i myszach, o Wandzie, co NIE CHCIAŁA NIEMCA... Cała historyczna plejada bohaterów na nic... na nic zda się miłość i szacunek, duma narodowa i poczucie godności Polaka, Polki... Matki Polki, wpojony przeze mnie dla kraju, w którym żyjemy, jeśli ten kraj i ci ludzie, którzy go prowadzą, nie będą mieli szacunku dla nas a przede wszystkim dumy z tych, którzy zaiste coś chcą osiągnąć... dumy niepośmiertnej...

Przepraszam za pozatemat (offtop brzmi niepatriotycznie), chaotyczne myśli i skróty myślowe, ale nie mieszczą mi się myśli w głowie i musiałam je wypuścić...

Przedstawiam skromny przejaw mojego patriotyzmu - POLSKA MAJOWA ŁĄKA - miłość mojego dzieciństwa, szalona, chaotyczna i niepokorna, ale jak uspokaja :)

2 komentarze:

dagus pisze...

co tu dużo mówić.... Piękne - to za mało. żadne słowo nie wyrazi niebanalności rzemiosła tworzenie , kręcenia :)

Dwa Słońca pisze...

Jak widać nie tylko biżuterię tworzysz wspaniałą, ale również potrafisz przepięknie pisać.