środa, 14 października 2009

Time waits for nobody

Time waits for nobody
We all must plan our hopes together
Or we'll have no more future at all
Time waits for nobody


To tekst piosenki Freddiego Mercury, jak zwykle musiało mi się coś śpiewać, przy kręceniu, poza tym to dobra inspiracja dla kolejnego dzieła zegarowego... tym razem wskazówka... zresztą zawsze bardzo lubiłam Queen.
Chaotycznie? Jak dzisiejszy dzień z brakiem prądu, spod śniegu kupą połamanych z liśćmi gałęzi, tudzież ogólnego załamania pogodowo - nastrojowego, o dziwo u mnie postępującego pod tym właśnie wskazanym następującym wisiorem kątem:

Nik D90 - mogłabym z nim spać;) Chociaż dopiero się uczę:)


i to wszystko

...w krzywym zwierciadle...


w krzywych zwierciadłach, świat bynajmniej szpetny nie jest... jest zakręcony, trącony podmuchem fantazji, rozmzany rozmarzeniem...
puste, infantylne, banalne? Być może, ale nie ma lustra, które pokazuje nasze prawdziwe oblicze... taki instrument nie istnieje...no, ale to właśnie w tych odbiciach jest najlepsze. To, co odbija się w krzywych zwierciadłach, to szczypta wariactwa, za którą tęsknimy, choć tak się jej wyrzekamy, tak bardzo chcemy być postrzegani poważnie...?
Tak, wiem, bardzo na temat kolczyków...
Kolczyki z cudnymi brioletami topazu mystic,  połyskującymi kosmicznie.







piątek, 2 października 2009

za oknem


październik toczy ludzi sennych... wiatr podrywa polską złotą jesień, złotą jesień IV Rzeczpospolitej... w Republice Nadkarpacia nadchodzi z wolna czas na sen dla niedźwiedziowatych:)

Trudno napisać coś bardzo błyskotliwego będąc niewyspanym człowiekiem, zbudzonym o 4 rano przez 20-miesięcznego panicza nucącego mantrę o przejmującej treści: "...KOŁO BUM JEEDZIE, KOŁO BUM JEEDZIEE, KOŁO BUM JEEDZIEE..."