

Stworzenie tego naszyjnika zajęło mi trzy niedziele i kilka dni. Nie dlatego, że był bardzo pracochłonny, ale w międzyczasie wpadało mi do głowy coś zupełnie innego.
Wykorzystałam tu moje ostatnio ulubione formy. Naszyjnik nieco eklektyczny, ale takie właśnie bardzo mnie satysfakcjonują:) Klimat zimowy, czyli śnieżynki, dzwoneczki i mroźne wywijasy. Ciepłe barwy kojarzą mi się z grą zimowych świateł w górskiej scenerii.


